|
Jak duża jest Polonia w San Francisco Bay Area?
Nad powyższym pytaniem warto się zastanowić nie tylko z ciekawości, ale także z punktu widzenia organizacji
imprez polonijnych - ile mamy potencjalnych odbiorców. Według spisu ludności w 2000 roku w Kalifornii było
491325 osób, które oznaczyły "Polish" w rubryce etniczności formularza rozszerzonego.
Czy rzeczywista liczba jest większa? Nad tym można by dyskutować. Przyczynkiem do tej dyskusji jest fakt zmniejszenia
się polskiej grupy etnicznej w liczbach statystycznych od czasu poprzedniego spisu ludności w 1990 roku. Liczba
ta spadła o ponad 86000 osób. Wygląda to szalenie nieprawdopodobnie, zwłaszcza że liczba ludności Kalifornii nie
zmniejszyła się o 18%! Zwiększyła się o 13,6% i wynosiła 33,871,648 osób.
Liczba ludności w Bay Area wynosi nieco ponad 7 mln osób, a więc jedną piątą liczby ludności Kalifornii. Przyjmując
dla uproszczenia równomierny rozkład etnicznych Polaków w całej populacji Kalifornii (w rejonach rolniczych odsetek
Polaków z pewnością jest mniejszy) wynika, że w Bay Area jest ok. 100 tysięcy osób przyznajacych się do polskości.
Gdzie oni są? jak do nich dotrzeć?
Doskonałym przykładem prób dotarcia do znacznej części tej populacji była popularyzacja polskiego festiwalu w San Jose.
W roku 2000 podjęto decyzję zakupu listy adresowej z renomowanego źródła zbierającego różne dane etniczne do wielomilionowej
bazy danych. Przy pomocy odpowiedniego oprogramowania, które zostało dostosowane do potrzeb polskiej grupy etnicznej,
wyłowionych zostało 12541 adresów na potrzeby wysyłki kolorowych kart pocztowych informujących o polskim festiwalu. Firma
gromadząca dane szacuje, że w ten sposób organizatorzy festiwalu dotarli do ok. 45 tysięcy osób, ponieważ były to adresy
rodzin, przeważnie z dziećmi. Jest to duży procent, zważywszy, że ograniczono się do sześciu południowych spośród dziewięciu
powiatów San Francisco Bay Area. Wysyłka barwnych kart z polskimi akcentami powtarzana była do roku 2003. Wyniki były
fenomenalne, w roku 2002 w ciągu 6 godzin trwania festiwalu, goście festiwalowi zostawili organizatorom bez mała
50 tysięcy dolarów w opłatach za kiermasze, gry, loterie, jedzenie i napoje. Wstęp nie kosztował nic, oglądanie występów polskich
zespołów także nic. Szacuje się, że festiwal odwiedziło ponad 6 tysięcy osób.
W roku 2003 podobna karta pocztowa, rozmiaru 6 na 11 cali, była wysłana dla zareklamowania polskiego festiwalu w Golden
Gate Park. Miejsce pękało w szwach. Ludzie piknikowali na okolicznych trawnikach. Woźny opiekujacy się toaletami klął, że
takiego najazdu ludzi to jeszcze nie miał.
Może warto by wykorzystać powyższe i podobne doświadczenia w celu propagowania rozbudowy osrodka w Martinez. Polonia wschodniej
zatoki jest bardzo liczna, potrzebuje wiekszego lokum. Dlaczego nie zaapelować o pomoc w rozbudowie do wszystkich potencjalnych
zainteresowanych?
Dwie przytoczone powyżej imprezy potwierdzają, że w Bay Area jest dużo Amerykanów polskiego pochodzenia. Czy rzeczywiście
jest ich sto tysięcy, nie wiadomo. Powyższa analiza jest logiczna i niezbicie dowodzi, że na pewno jest ich więcej niż liczba
osób, które pokazują się w polskich kościołach na Boże Narodzenie i wielkanocną święconkę. Tych osób jest zaledwie kilka tysięcy.
Cała reszta mieszka sobie w społeczności amerykańskiej wielokrotnie nie wiedząc o istnieniu Polish community. Większość niestety
nie zna języka polskiego. Aby do nich dotrzeć z informacją, trzeba to zrobić po angielsku. Przykład festiwalu w San Jose pokazuje,
że to się może opłacić.
P.S. Ciekawe zdjecie satelitarne Bay Area:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/5/5c/BayareaUSGS.jpg
Edmund Lewandowski
|